Ksiądz Żuczek nawoływał do zgody i wspólnej pracy...

2016-08-17 10:53:32(ost. akt: 2016-08-17 11:27:01)
Fragment inscenizacji

Fragment inscenizacji

Autor zdjęcia: Katarzyna Ochocka

W Wardęgowie zorganizowano już trzeci z kolei festyn historyczny organizowany przez Stowarzyszenie Dla Ostrowitego i Okolic „Iskra Wzajemności”. W tym roku przygotowano widowisko pod tytułem „Pan Jakub czyli ostatni zajazd na Wardęgowo”.
— Naszym zamiarem było przygotowanie widowiska o szeroko rozumianej zgodzie. Pisząc scenariusz wyszliśmy tematycznie od „Pana Tadeusza”, Adama Mickiewicza. Była oczywiście Zosia, Telimena i dla odmiany Pan Jakub. Zahaczyliśmy też o zaoranie miedzy na dwa palce i chocholi taniec, który u nas odbył się w oparach czerwonego pyłu. Kłócili się myśliwi oraz szlachta przy stole biesiadnym, a w tym czasie żniwiarze ciężko pracowali w polu. Pomiędzy zwaśnionymi krążył ksiądz Żuczek i nawoływał do zgody i wspólnej pracy — relacjonuje Ewa Adamczak z grona organizatorów przedsięwzięcia.

Kulminacją widowiska był oczywiście zajazd na Wardęgowo w wykonaniu Rywałdzika. Potem ksiądz Żuczek namówił w końcu wszystkich do zgody i nadszedł czas na poloneza. Pokaz poloneza konno ( prawdopodobnie jest to drugie takie wykonanie w Polsce) wykonali jeźdźcy ze Stajni Dębno i Stajni Osada. Na prośbę publiczności pokaz odbył się dwa razy. Również dwa razy odtańczyli poloneza wszyscy uczestnicy widowiska, do których dołączyła spora grupa publiczności. Widowisko było bardzo barwne dzięki dużej ilości historycznych strojów. Około 40 strojów zostało uszytych przez grupę mieszkańców Ostrowitego i Wardęgowa w ramach projektu dofinansowanego przez Fundusz Inicjatyw Obywatelskich Warmia Mazury Lokalnie. Gościliśmy również panią prof. Małgorzatę Grupa z UMK w Toruniu z pokazem strojów historycznych z różnych epok.

Wystąpiła niezawodna Grupa Cyrkowa Heca z Lipinek, szczególną furorę zrobiły pokazy ogniowe. Dzieci i dorośli brali udział w zabawach szlacheckich i plebejskich, a na koniec spora grupa osób do północy bawiła się przy ognisku przy wspólnym śpiewaniu.W trakcie festynu można było smacznie zjeść, swojskie jadło jak co roku szybko znikało ze straganów. Miejscowi wytwórcy rękodzieła rozstawili swoje stragany wokół placu, dużą popularnością cieszyło się stoisko Jarosława Mączkowskiego gdzie nie tylko można było kupić wyroby z gliny ale także wypróbować swoje umiejętności przy kole garncarskim.
— W przygotowanie imprezy włożyliśmy ogrom pracy społecznej. Ale nic by się nie udało bez przyjaciół. Za pomoc w organizacji dziękujemy wójtowi Gminy Biskupiec i LGD Ziemia Lubawska. Dziękujemy także Nadleśnictwu Brodnica, Edwardowi Wyrostkowi, Wiesławie Pawlikowskiej i Barbarze Kardyś — mówi Ewa Adamczak.



Czytaj e-wydanie


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz TUTAJ ".
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor HrywnaCzytaj e-wydanie

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5