W czasie deszczu dzieci się nudzą? Nie na obozie w Gaju

2018-07-24 12:33:03(ost. akt: 2018-07-24 12:38:35)
Harcerzy z Torunia można spotkać w Gaju i Łąkorzu

Harcerzy z Torunia można spotkać w Gaju i Łąkorzu

Autor zdjęcia: Fot. Nadesłane

Lato to czas wyjazdów, wycieczek i ciekawych podróży. Niestety jedyną rzeczą, jakiej nie możemy zaplanować jest pogoda. Deszcz jednak nie jest straszny dla harcerzy z 50 Szczepu Toruńskich Drużyn Harcerskich i Gromad Zuchowych „Virgo Silva”, którzy tegoroczny obóz spędzają w Gaju – w bazie obozowej Hufca Nowe Miasto Lubawskie.
„Virgo Silva” oznacza pierwotny, dziewiczy las, matecznik. To właśnie w lesie, już od prawie ćwierć wieku harcerze z toruńskiego szczepu najchętniej spędzają wakacje. W tym roku wybór padł na Gaj.

- To już drugi raz jak gościmy w Gaju i z przyjemnością wróciliśmy do tego miejsca – mówi Ola z najstarszej grupy – wędrowników. - Czas upływa nam na grach terenowych, śpiewaniu, służbie innym oraz zdobywaniu sprawności.
Uczestnicy byli też na wycieczce w Gdańsku oraz wędrówce do najbliższych miejscowości.

Organizatorzy zwracają szczególną uwagę na bezpieczeństwo uczestników. Oprócz zapoznania harcerzy z podstawowymi regulaminami obowiązującymi w czasie obozu, mają kontakt z przedstawicielami lokalnego oddziału Państwowej Straży Pożarnej oraz Policją. Dwa razy dziennie komendant obozu kontaktuje się telefonicznie ze strażakami, aby zameldować o sytuacji na obozie oraz dowiedzieć się o prognozowanej pogodzie. Harcerze mieli też okazję uczestniczyć w zajęciach ze strażakami, policjantami i strażnikami rybackimi dotyczących bezpiecznych wakacji.

Zaraz po przyjeździe, na obozie odbyła się próbna ewakuacja. Po sygnale alarmowym uczestnicy udali się do najbliższych bezpiecznych miejsc, wyznaczonych na mapie.
- Ewakuacja do wskazanych domów zajęła naszym zuchom i harcerzom 3 minuty. Nasi uczestnicy spisali się świetnie. W planach mamy jeszcze próbną ewakuację w nocy – mówi komendantka obozu, phm. Julia Jaranowska.

Podczas zajęć programowych na obozie dzieci podróżują po Krainie Baśni, poznając codziennie nowych bohaterów książek. Niestety czasem plany krzyżuje deszczowa pogoda. Na szczęście do tej pory bazę obozową w Gaju omijały burze, ale nie obyło się bez ulewnego deszczu. Co wtedy robią harcerze? Na pewno się nie nudzą! Zajęcia planowane są również na ewentualną niepogodę.
- Stworzyliśmy własną grę planszową oraz pisaliśmy prawdziwym gęsim piórem, tak jak w dawnych czasach – mówi harcerka z drużyny „Jemioła”.

Starsi natomiast dbali o to, by wszystkie namioty były naciągnięte i nikomu nie kapał deszcz na głowę. Nie udało się uniknąć wielkich, błotnistych kałuż, ale i temu potrafili zaradzić harcerze. Okopywanie namiotów, by nie wpływała do nich woda i budowanie mostów z drewna to harcerska metoda na deszczowe dni. Zuchy – najmłodsi uczestnicy czyli dzieci z klas 1-3 - są również dobrze przygotowane. Zakładają kalosze, peleryny i stawiają czoła nieprzyjaznym warunkom atmosferycznym.
- W Gaju jest pięknie, nawet w czasie deszczu! - zgodnie odpowiadają wszystkie zuchy.

Julia Jaranowska, Aleksandra Trędewicz


Czytaj e-wydanie


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz TUTAJ ".
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor HrywnaCzytaj e-wydanie

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5