Jesienny jarmark, festiwal chleba i lokalne smakołyki...

Była to już IX edycja Jesiennego Jarmarku Ludowego, którego gospodarzem był Jan Ostrowski, kustosz Muzeum Lokalnego Ziemi Lubawskiej. Sytuacja zawiązana z panującym zagrożeniem epidemicznym spowodowała, że w imprezie wzięło udział mniej uczestników, niż podczas jarmarków w latach poprzednich.

Przy muzeum stanął kram z lokalnymi smakołykami, które z Krzemieniewa przywiozła pani Ewa Kozłowska. Jak przystało na festiwal chleba, można było nabyć świeże bochenki, które pochodziły z pieca pani Marleny Sadowskiej ze wsi Małki. Prezentowane były jabłka z tzw. starych odmian, które dostarczono z eko sadu Mieczysława Babalskiego z Pokrzydowa.

Wszyscy jednak oczekiwali na podsumowanie konkursu chleba, który uczestnicy wypiekli z mąki pochodzącej z Młyna w Rynku — Zdzisława Przyborowskiego.
Zgodnie z werdyktem pierwsze miejsce przyznano Agnieszce Janiszewskiej z Laseczna k. Iławy. Druga była Wiesława Radacka, a trzecia Paulina Zielińska (obie z Łąkorza). Wyróżniono Ewę Kozłowską z Krzemieniewa. Po ocenie odbyła się degustacja chleba ze świeżym masłem, bądź wiejskim smalcem.

W programie znalazł się także plenerowy wykład, który wygłosiła Izabela Redman-Zalewska ze stowarzyszenia Wybudowania.
Organizatorzy ogłosili konkurs na największą dynię. Największą dostarczyła Krystyna Grzywacz, a nieco mniejszą Ewa Ostrowska (obie z Łąkorza).

Jan Ostrowski, organizator jarmarku, dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w organizację jarmarku, a byli to: Marta, Maja i Nikola Cherkowskie oraz Jagoda Sulkowska.
Organizatorem przedsięwzięcia było Stowarzyszenie Ochrony Przyrody i Dziedzictwa Kulturowego w Łąkorzu.
Stanisław R. Ulatowski